Naturalny olejek z pestek malin idealny na lato

Olejek z pestek malin, jak pewnie słyszeliście ma wiele cudownych właściwości. Moim zdaniem jest genialny do pielęgnacji naszej skóry. Idealny na lato między innymi dlatego, że jest naturalną ochroną przed promieniowaniem UVA i UVB. Wspomaga produkcję kolagenu i elastyny więc działa odmładzająco i wygładza.
Olejek, który stosuję jest tłoczony na zimno. Oznacza to, że zachował on swoje właściwości. Zawiera w swoim składzie kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6 oraz witaminę E i karotenoidy, których na co dzień potrzebuje nasza skóra. Znajdziemy w nim również kwas elagowy, który działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo,a ponadto ma działanie przeciwnowotworowe. Olejek nadaje się do każdego rodzaju skóry. Kolejnym atutem olejku jest działanie przeciwalergiczne.
Olejku stosuję już od około miesiąca, najczęściej w słoneczne dni. Zazwyczaj olejek stosuję bezpośrednio na skórę, czasem dodaję kilka kropelek kwasu hialuronowego dla wzmocnienia efektu. Sam olejek doskonale się wchłania więc można go użyć np. pod podkład. Muszę przyznać, że skóra jest ładnie nawilżona i wygładzona. Olejek można stosować również na włosy.
Dla mnie ważne jest, że olejek ten jest naturalnym filtrem UV, a więc doskonale nadaje się na letnie słoneczne dni. Oczywiście nie zastąpi on kremu z filtrem, ale póki nie ma upałów i nie spędzamy na słońcu wielu godzin spokojnie możemy go używać.
Olejek znajduje się w małej, szklanej, ciemnej buteleczce z pompką co znacznie ułatwia stosowanie. Niech nie zdziwi Was jego zapach, nie pachnie malinami, a raczej olejem.
Bądź na bieżąco, polub stronę Naturalnie Andzia na facebooku.


Ż ta ochrona uv to nie do końca jest pewne
Olej na pewno może być stosowany jako środek wspomagający filtry ale sam w sobie jest kiepskim filtrem .zbyt mało badań jest aby uznać oleje za skuteczne filtry
Tak dlatego napisałam, że używam go kiedy jeszcze nie ma takich upałów. Jeśli mamy spędzić na słońcu kilka godzin to do tego przeznaczone są kremy – są również naturalne;)
O, dzięki, dzięki! Właśnie zamierzam go kupić ze względu na ten naturalny UV. Cena nie zabija! Jak miło 🙂
Kurcze, że jeszcze nie spotkałam.Fajny wpis.
Dużo słyszałam o tym olejku, ale nie miałam jeszcze okazji przetestować! Póki co w mojej lodówce jest chyba 10 innych… może jak zużyję to co mam, to się gnę po nowości 🙂
Ostatnio nie bardzo mogę stosować oleje, bo moja skóra się z nimi „pokłóciła”, ale malinowy lubiłam stosować w pielęgnacji włosów 🙂 Ceniłam go właśnie za to, że jest naturalnym filtrem UV i chronił moje kosmyki przed destrukcyjnym działaniem słońca 🙂
Muszę się w niego zaopatrzyć.
U nas rządzi olej lniany. Dodaje go do wszystkiego. A o oleju z pestek malin nie słyszałam. Muszę wypróbować.
Bardzo mnie zaskoczyłaś jego właściwościami.
Nigdy nie używałam żadnych olejków ale z tego co piszesz warto kiedyś spróbować. Bardzo ciekawy produkt